Druga zgrupka Luboń MTB

Przed wyjazdem wyjrzałem przez okno, między blokami unosiła się delikatna mgła. Zjadłem kanapki z nutellą i bananem, ubrałem się i ruszyłem na spotkanie. Dzisiaj drugie spotkanie MTB Zgrupki Luboń. Gdy wyjechałem za blok cała ulica tonęła w gęstej mgle, widoczność była może na 50 m. Na szczęście jechałem ścieżką rowerową więc nie musiałem się przejmować samochodami. Po drodze zatrzymałem się na chwilę przy Ostrowie Tumskim, mgła jakby po kawałku zjadała przybrzeżne łąki.

dscf4113

Gdy dojechałem na miejsce spotkania było już kilka osób, nie za wiele, ale to dobry początek. Jednak po chwili zaczęli pojawiać się kolejni ludzie spragnieni kręcenia. Ostatecznie zebrało się nas 18 – całkiem fajna (z)grupka 🙂


(foto by: Grzegorz Grys, twórca Zgrupki Luboń)

Z założenia miały powstać dwie grupy: SPORT i FUN – na pierwszym spotkaniu było nas znacznie mniej i wszyscy pojechali w grupie SPORT. Dzisiaj było inaczej – Grzegorz poprowadził grupę FUN, a Radek grupę SPORT.

Po zrobieniu wspólnego zdjęcia ruszyliśmy w drogę. Pod koniec Jeziora Maltańskiego odbijamy w bok i jedziemy górną ścieżką by po chwili zjechać w dół przy źródełku. Dalej jechaliśmy wzdłuż Cybiny. Przy Stawie Olszak skręcamy z drogi i jedziemy singlem pomiędzy drzewami. Droga wyprowadza nas nad kolejny staw – okrążamy Staw Browarny jadąc cały czas przed siebie.

dscf4115

Chwilę później przechodzimy tunelem pod Warszawską i w oddali pojawia się Jezioro Swarzędzkie.

dscf4116

Radek ze Stachem wyczaili niezłą górkę, na której zjechanie nie było za bardzo chętnych. Oboje zjechali, a my sobie patrzeliśmy. Gdy robiłem zdjęcie z dołu nie wyglądało to tak strasznie jak z góry.

dscf4118

dscf4119

dscf4122

Dalej jedziemy w wzdłuż Jeziora Swarzędzkiego, później doliną Cybiny, która tworzy niesamowicie piękny krajobraz, cudowne rozlewiska, miejsca gdzie bobry mają raj:-) Muszę tu koniecznie wrócić i pojeździć na spokojnie z aparatem.

Jadąc dalej jeden z kolegów łapie gumę. Z pomocą kolegów awaria zostaje szybko naprawiona i jedziemy dalej.

dscf4123

Później kolejna górka, na którą kilku próbuje wjechać, tym razem górka wygrywa chociaż było bardzo blisko.

dscf4125

dscf4126

Robimy dużą pętlę jadąc przez Uzarzewo, Kobylnicę, Gruszczyn i wracamy ponownie nad Jezioro Swarzędzkie.

dscf4128

dscf4130

dscf4131

W Swarzędzu zatrzymujemy się przy sklepie, wszyscy już bardzo wygłodniali, wcinamy batony, banany, popijamy i dobrym tempem wracamy nad Maltę.

Samej trasy wyszło 52km, z dojazdem do domu daje to 82km.

To był piękny dzień – dzięki:-)