IV MTB Maratonu o Puchar LUKS Orzeł Lipno

Ponad 200 zawodników spotkało się 1 czerwca w jakże pięknej scenerii lasów okalających Błotkowo by wystartować w kolejnym maratonie z cyklu LLR. Od rana krople deszczu jeszcze bardziej nawadniały trasę maratonu, tak żeby było bardziej błotkowo:-)

Błoto w lesie jeszcze bardziej wszystkich zmotywowało do walki z czasem. Oczywiście nie było tak źle, ale miejscami trzeba było uważać by nie zaliczyć gleby. Na trasie pojawiały się spore kałuże, które nie zawsze dało się ominąć, a to sprawiało, że zębatki dostawały niezłą porcję błota do zmielenia. Koła buksowały w miejscu albo wpadały w poślizgi.

Jak to zwykle bywa nie obyło się bez awarii. Kilku kolarzy zafundowało sobie spacer z zerwanym łańcuchem na ramieniu. Chyba za dużo pary w nogach mieli, cóż.

Po drodze zaczęło padać co zmyło z większości zawodników nazbieraną po drodze warstwę błota i na metę dojechaliśmy tylko trochę przybrudzeni. Strażacy zabezpieczający zawody byli tak mili, że umyli wszystkie rowery, jeden po drugim sikawką.

Meta znajdowała się przy pięknym ranczo z końmi gdzie ze smakiem zajadaliśmy oczywiście makaron.
Bardzo miło było znowu poszaleć na leśnych ścieżkach.